Na polskich drogach zdecydowaną większość stanowią auta spalinowe. Z roku na rok pojawia się jednak coraz więcej samochodów elektrycznych i hybryd, które uchodzą za ekologiczne i bardziej ekonomiczne w użytkowaniu. Czy rzeczywiście tak jest? Czy posiadanie elektryka pozwala zmniejszyć wydatki i zaoszczędzić pieniądze? Jak kształtują się koszty ubezpieczenia elektrycznego pojazdu i hybrydy?
Auto elektryczne – synonim oszczędności?
Ceny samochodów elektrycznych nie napawają optymizmem. Wiele modeli kosztuje ponad 100 tys zł: Renault Zoe, Opel Corsa-e, Nissan Leaf, a nie są to wcale najdroższe modele. Niektóre są wyceniane nawet powyżej 200 tys. zł. Już sam zakup wiąże się więc z dużymi wydatkami, które będą się zwracały latami. Nie zapominajmy, że wydatki związane z eksploatacją pojazdu wcale nie kończą się na jego zakupie. Serwis i naprawy mogą pochłonąć kolejne tysiące, bo części samochodów elektrycznych nie należą do najtańszych.
Istnieje jednak także jasna strona posiadania elektryków, bo w ich przypadku oszczędzanie również jest możliwe. Szczególnie w kwestii “tankowania”, a raczej ładowania takiego samochodu. Posiadacze aut elektrycznych korzystają wówczas tylko z energii pozyskanej z gniazdka. Z kolei właściciele hybryd, co prawda tankują swój silnik spalinowy tradycyjnym paliwem, ale wykorzystują je w dużo bardziej ograniczonej ilości niż posiadacze samochodów spalinowych. Konwencjonalne paliwo jest wsparciem dla energii elektrycznej, którą wykorzystują tego typu auta.
Jeszcze jednym wydatkiem, który dotyczy wszystkich właścicieli samochodów jest ubezpieczenie. Mogłoby się wydawać, że OC samochodu elektrycznego będzie kosztowne, patrząc na niebezpieczeństwa, jakie niesie technologia stosowana w tych autach. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że ubezpieczenie pojazdu elektrycznego może być tanie.
Ile kosztuje ubezpieczenie samochodu elektrycznego?
Jak czytamy w artykule: Ubezpieczenie OC samochodu elektrycznego i hybrydy – czy musi być drogie?, ceny ubezpieczeń samochodów elektrycznych są zróżnicowane, ale wbrew temu, czego można by było się spodziewać, nie należą do najwyższych. Najtańsze OC auta elektrycznego wyliczył w sierpniu 2019 roku 38-latek z Czarnej, właściciel Mitsubishi i-MiEV. Otrzymał on ofertę OC za 421 zł. Równie niskie ceny zaproponowano 50-letniej właścicielce Nissana Leaf z Palędzia (426 zł), 53-letniemu posiadaczowi Smarta fortwo z Dębego (427 zł) oraz 37-letniemu kierowcy Tesli Model S z Bydgoszczy (450 zł).
Ile kosztuje ubezpieczenie hybrydy?
Oprócz samochodów w 100% elektrycznych istnieją też auta hybrydowe, które łączą w sobie napęd elektryczny z tradycyjnym – spalinowym.
– W sierpniu 2019 roku w porównywarce ubezpieczeń Mubi najtańsze OC hybrydy kosztowało 618 zł. Wyliczył je 41-letni mieszkaniec Krakowa, który jeździ Toyotą Corollą Hybrid. Nieco droższą ofertę OC – za 752 zł – otrzymał 32-latek z Warszawy, właściciel Toyoty RAV Hybrid, a także 62-letni posiadacz Infinity Q50S Hybrid ze Skierniewic, który otrzymał ofertę za 857 zł – podsumowuje Monika Strzała z porównywarki OC na mubi.pl.
Podsumowanie
Analizując ceny, jakie w sierpniu wyliczono w porównywarce OC Mubi, łatwo zauważyć, że nieco więcej kierowcy płacili za ubezpieczenie hybrydy niż samochodu elektrycznego. Najlepszy obraz cen dostaniemy jednak, jeśli porównamy oferty przedstawione temu samemu kierowcy – właścicielowi i auta elektrycznego, i hybrydy. W dodatku wybierzemy samochody tej samej marki. Wówczas różnica w cenach ubezpieczeń nie będzie już tak duża.
Dodaj komentarz